Największą gwiazda porno ostatnich lat jest bez wątpienia pochodząca z Libanu Mia Khalifa, od lat okupuje pierwsze miejsca wśród najczęściej oglądanych gwiazd w takich serwisach jak Pornhub czy RedTube i wygląda na to, że zadomowiła się tam na dobre.
Aktorka niedawno w jednym z wywiadów opowiedziała jak zaczęła się jej kariera i ujawniła ile tak naprawdę można zarobić na firmach dla dorosłych.
Kim właściwie jest Mia?
Urodziła się w Bejrucie w 1993 roku, skąd w 2001 wraz ze swoją rodziną przeniosła się do USA uciekając przed trwającą w Libii wojną domową.
Karierę w branży rozpoczęła pod koniec 2014 roku i od razu zasłynęła filmem, w którym mając na sobie hidżab bierze udział w trójkącie, co jak można się łatwo domyślić wywołało ogromny skandal polityczno-religijno-obyczajowy. Od tamtego czasu jej nazwisko tylko zyskuje na popularności.
Nawet Państwo Islamskie poświęciło jej chwilę, nagrywając filmik nawołujący do zabicia aktorki. Filmik ten, sama Mia miała skomentować mówiąc: że chciała się poopalać – w odpowiedzi na słowa, że będzie się smażyć w piekle.
Największym szokiem w tym wszystkim jest fakt, iż do 2015 roku aktorka nagrała zaledwie kilkanaście filmików i po trwającej tylko 3 miesiące karierze zrezygnowała – tak Mia Khalifa już nie jest aktywną aktorką.
Mimo to, do dziś zajmuje miejsce na liście najpopularniejszych gwiazd z serwisu Pornhub.
instagram.com/miakhalifa
Brzydka Prawda
W telewizyjnym talk show prowadzonym przez Megan Abott, Mia Khalifa przyznała, że przez całą swoją 3-miesięczną karierę otrzymała po 1000 dolarów za produkcję, czyli łącznie 12 tysięcy dolarów (około 50 tysięcy złotych) i przedstawiła zupełnie inną wersję własnej legendy.
W wywiadzie Mia opowiadała jak po ataku na Word Trade Center prześladowały ją dzieci w amerykańskich szkołach, bo z uwagi na swoją karnację była dla nich terrorystką.
Filmik nakręcony przez Państwo Islamskie też nie przeszedł bez echa i jak sama gwiazda twierdzi zaczęła otrzymywać tysiące gróźb i życzeń śmierci z całego świata.
To zdecydowanie nie było to, co chciała osiągnąć. Chciała się po prostu trochę zbuntować, a gdy tylko zaczęła zyskiwać popularność chciała się z tego jakoś wykręcić. “Wszystko wymknęło się spod kontroli, gdy otrzymałam groźby śmierci od ISIS” – powiedziała.
Właśnie te groźby miały być powodem zakończenia kariery.
Całą swoją karierę pamięta jak przez mgłę, było to dla niej naprawdę traumatyczne przeżycie, z którego niewiele pamięta – w te kilka miesięcy straciła aż 20 kg i powiększyła sobie piersi. Aktorka przyznaje w rozmowie z „The Daily Beast”, że robiła to by potwierdzić swoją wartość gdyż w głębi siebie była “niepewną siebie dziewczyną z nadwagą, która nie budziła zainteresowania u facetów”.
Zapytana o swoje słynne nagranie z hidżabem podkreśla, że to tylko niskobudżetowe porno, satyra i parodia, świat naprawdę nie ma się czym interesować. “W Hollywood są scenariusze przedstawiające muzułmanów w znacznie gorszym świetle niż tamta produkcja” – przekonuje.
Zauważyła również, że w czasie gdy otrzymywała liczne pogróżki na tle religijnym, jej nagrania biły w internecie rekordy popularności – przede wszystkim w krajach muzułmańskich. Szczyt hipokryzji – stwierdza.
Mia Khalifa twierdzi też, że jej cała szalona kariera nie była w ogóle planowana, a występ w filmie porno miał być jej „cichym sekretem”.
Dziś jest światową gwiazdą i na Instagramie śledzi ją prawie 20 mln osób a na Twitterze ponad 2 mln.
Życie Prywatne
Mia jest rozwódką, poślubiła kolegę ze szkoły średniej w 2011 roku. W 2014 para była w separacji, a w 2016 rozwiodła się. Gdy była singielką, wiele gwiazd sportu czy muzyki próbowało ją poderwać, tak jak np. Drake.
Na początku 2019 roku przyjęła oświadczyny z Roberta Sandberga, jej rówieśnika, który jest zawodowym kucharzem. Zakochanej parze życzymy dużo szczęścia!
instagram.com/miakhalifa
Co z tymi milionami?
Aktorka zarobiła 12 tysięcy dolarów, ale jej filmiki do dziś biją rekordy popularności, ile więc zarabiają reżyserzy i producenci. Za około 10 mln wyświetleń na PornHub zarabia się około 7000 USD (30 tys złotych), a najpopularniejszy filmik z jej udziałem ma prawie 40 mln wyświetleń, więc łatwo to wszystko wyliczyć, a przecież są też inne serwisy. Jej zarobki to zaledwie kropla w oceanie tego ile po dziś dzień zgarniają za jej “pracę” producenci – pytanie więc czy powinniśmy się zająć aktorstwem, czy może jednak produkcją, a może i jednym i drugim?